Jeśli trzeba by było wskazać zajęcia, które w Policyjnym Liceum Ogólnokształcącym są najbardziej lubiane przez uczniów, to z pewnością byłyby to szkolenia na strzelnicy.


Po długim czasie pandemii, gdy większość zajęć pozaszkolnych została zablokowana, w końcu następuje „pocovidowa odwilż”. Powoli wracamy do aktywności, które stanowią o wyjątkowości naszej szkoły. Zaczęliśmy z wielkim hukiem. I to dosłownie. W ubiegłą środę uczniowie trzech klas PLO odwiedzili strzelnicę Ligi Obrony Kraju. Tam pod czujnym okiem instruktorów odbyli szkolenie, obejmujące podstawy posługiwania się dwoma rodzajami broni palnej. Każdy mógł oddać serię strzałów z pistoletu Glock i karabinku AK, popularnie zwanego kałasznikowem. Celem tego pierwszego szkolenia było oswojenie się z bronią. Nie liczyła się punktacja, a jedynie uważne stosowanie się do instrukcji prowadzących. Ale mimo tego, chęć sportowej rywalizacji szybko dała o sobie znać i wszyscy mogli pochwalić się imponującymi wynikami.
Jeszcze w szkole, na wieść o planowanych zajęciach na strzelnicy, uczniowie cieszyli się przede wszystkim z faktu, że będą mogli ćwiczyć na najpopularniejszym pistolecie operacyjnym, którego używają jednostki policji. Tymczasem już na miejscu okazało się, że karabinek także zyskał grono sympatyków.


Charakterystyczny dla tego rodzaju broni sposób oddawania strzału z pozycji leżącej okazał się dla wielu uczniów wygodniejszy.


Szkolenie bardzo się spodobało naszej młodzieży i zaraz po jego zakończeniu pojawiło się pytanie o możliwość zorganizowania kolejnego. Chodzą słuchy, że na strzelnicę LOPki wracają już wczesną jesienią.